W pięknych Górach Świętokrzyskich

Góry świętokrzyskie domki zajmują środkowa część Wyżyny Kieleckiej. Dla ich krajobrazu charakterystyczne są strome stoki, gołoborza  i głęboko wcięte doliny. SĄ NAJSTARSZYMI GÓRAMI W POLSCE. Pokryte lasem stoki są idealnym terenem dla miłośników pieszych wędrówek, przejażdżek konnych, czy wyczynowej jazdy rowerowej. Góry stanowią także doskonałą bazę wypadową do jazdy na nartach, czy snowboardzie.

Łysica jest najwyższym szczytem w Górach Świętokrzyskie domki (Łysica nazywana jest też potocznie Górą Świętej Katarzyny). Wysokość Łysicy wynosi 612 m n.p.m. .Łysica jest położona w zachodniej części Łysogór na terenie ścisłej ochrony Świętokrzyskiego Parku Narodowego.

Lidia i Krzysztof Piątek

Lidia i Krzysztof Piątek

Skiby 64
26-060 Chęciny

602 866 734

Zapraszamy do naszego gospodarstwa agroturytycznego, które znajduje się w pięknej okolicy Zamku Chęcińskiego.

Do dyspozycji naszych gości oddajemy doskonale wyposażone pokoje 2, 3-osobowe z

  • łazienkami oraz
  • apartament z balkonem, na którym można podziwiać piękno okolicy.
  • udostępniamy  kuchnie, w której znajduje czajnik i lodówka oraz jadalnia.

Na terenie obiektu znajduje się altana z miejscem na zorganizowanie grilla i ogniska.
Stały dostęp do internetu.
Dla dzieci gospodarze stworzyli plac zabaw oraz boisko do gry w piłkę.
Obiekt ogrodzony,  parking, oraz bezpłatny garaż.

Możliwość wyżywienia  z produktów pochodzących z gospodarstwa.

Marzena Wrona Agroturystyka

 

Marzena Wrona
Agroturystyka
Parcele 21 (k/Śniadki)
26-010 Bodzentyn
tel. 605-897-065

Polecamy

  • pokoje 2,3,4,5- osobowe z TV
  • łazienka
  • bezprzewodowy internet
  • możliwość  wyżywienia
  • parking
  • plac do zabaw
  • miejsce na grill i ognisko
  • ogród z ławeczkami

 

Dom usytuowany w malowniczej, zacisznej i spokojnej miejscowości.
Zapraszamy na piesze wycieczki po lesie i grzybobranie. Zimą liczne wyciągi narcarskie w najbliższej okolicy.
W pobliżu znajduje się wiele atrakcji turystycznych m.in.:
  • Klasztor w Św. Katarzynie,
  • Ruiny zamku w Bodzentynie,
  • Łysica (612 m.n.p.m),
  • Klasztor na Świętym Krzyżu,
  • Jaskinia Raj,
  • Sanktuarium w Kałkowie,
  • Park jurajski w Bałtowie,
  • Dąb Bartek w Zagnańsku,
  • Zamek w Chęcinach,
  • Latem polecamy akweny wodne,
  • Zimą wyciągi narciarskie (500 m),

Źródełko Świętego Franciszka

Wieki temu stał na Łysicy piękny zamek, jaśniejący z daleka. W komnatach mieszkały dwie siostry. Starsza – ciemnowłosa, energiczna, której krew kipiała od nadmiaru energii, i młodsza, będąca jaj przeciwieństwem – o blond włosach, spokojna, często snująca się po lesie Razu pewnego do zamku przybył rycerz, szukający noclegu. Zmęczony wędrówką, załomotał do bramy i został przez siostry przyjęty. Urzeczony ich pięknem, zapomniał o celu podróży i przedłużył swój pobyt w zamku. Także obie panny zakochały się w urodziwym młodzieńcu i zabiegały o jego serce. Rycerz był w rozterce – nie wiedział, którą obdarzyć swoim uczuciem. W tej rywalizacji zwyciężyła starsza siostra. W końcu młodzieniec ją właśnie pokochał. Dni i noce spędzali we razem. Młodsza wyraźnie posmutniała i już wczesnym rankiem wymykała się na leśne ścieżki Gór Świetokrzyskich. Kruczowłosą, zazdrosną o umiłowanego, drażniła obecność pięknej siostry, więc postanowiła pozbyć się jej. Po długich namowach nakłoniła wreszcie rycerza do zrzucenia siostry w przepaść. Ten zbrodniczy plan nie powiódł się – nie zastali dziewczyny w komnacie, bo o wschodzie słońca wyszła na spacer. Zła myśl nadal prześladowała siostrę. Postanowiła dolać trucizny do napoju i podać spragnionej, gdy z lasu powróci. Czara miodu zaprawionego jadem była przygotowana, gdy niewinna siostra wracała do domu. Drobnymi stopami strącała z traw i paproci krople porannej rosy. Krople – parując – zamieniały się w puszyste chmury i unosiły w góre. Ale po chwili obłoki poczerniały, skłębiły się i ruszyły śladem dziewczyny. Nagle zrobiło się ciemno i ponuro. Zerwała się straszna wichura. Pioruny uderzały raz po raz. Już dobiegała do bramy, gdy ogromna błyskawica rozdarła niebo i oślepiła wszytskich. Potężny huk gromu potoczył się po lesie, gwałtownie zadrżała góra i strzeliste jodły. Przewrócona na ziemię dziewczyna z przerażeniem zobaczyła, że zamek rozpadł się w pył. Pozostały po nim jedynie potężne głazy na stoku Łysicy. Podniosła się i podbiegła do gruzowiska, ale na próżno szukała ciał siostry i rycerza. Zapłakała rzewnie, a jej łzy spływały po kamieniach, jakby chciały zmyć grzech siostry. Łez nazbierało się tak ogromnie duzo, że do dziś zasilają źródełko, nazwane źródłem świętego Franciszka, od stojącej obok kaplicy. Wylane łzy z prawdziwej rozpaczy – mają cudowną moc leczenia oczu. tym miejscu gdzie dziś stoi klasztor. Przewieźli wszystko raz jeszcze i znów zaczęli budować. Trzeciego dnia ponownie zastali polanę pustą. Orzekli: – To pewnie czarty przeszkadzają! – i znów zwieźli budulec. Ale kiedy nadal tajemniczym sposobem znikały ślady ich pracy – ustąpili i zbudowali klasztor tu, gdzie stoi obecnie.